-Pomocy! – krzyknęłam
udając, że jestem tylko świadkiem i obchodzi mnie, że coś stało się tej suce.
Nagle zebrał się mały tłum, a ja znikłam w nim. Wyszłam z biblioteki i poszłam
na salę gimnastyczną. Byłam wściekła na Grace i na Jamesa. Miałam ochotę
ukatrupić ich na miejscu, poniżyć na oczach wszystkich by wiedzieli jak to
jest.
Prawie wbiegłam na
sale gimnastyczną, nie mogąc pohamować mojej złości. Zamknęłam drzwi od szatni
bardzo głośnym trzaśnięciem. Możliwe, że zawiasy były teraz na skraju
wytrzymałości. Wszystkie obecne dziewczyny patrzyły na mnie zdziwione, a ja
próbując się opanować szepnęłam wyjaśniająco:
-Sorka, okres. – po
czym podeszłam do Channel. Brunetka wciąż obserwowała każdy mój ruch. Położyłam
torbę w szafce i wyjęłam koszulkę o kolorze lawendy oraz luźne ciemnoszare
dresy. Przebrałam się i czekałam aż wszystkie dziewczyny prócz Channel wyjdą z
szatni.
-Nie uwierzysz co się
stało i co odkryłam – powiedziałam w końcu i czułam, że krew znów buzuje mi w
żyłach.
-Nie, bo jeszcze mi
nie powiedziałaś – zaśmiała się Channel.
-James zdradza
Arianne – podsumowałam krótko.
-Co?! – krzyknęłam
brunetka, a ja szybko zatkałam jej usta dłonią. Usiadłyśmy i opowiedziałam jej
wszystko w skrócie. Gdy skończyłam Channel nie mogła usiedzieć na miejscu.
Chodziła w kółko zastanawiając się nad czymś i mrucząc coś pod nosem.
Obserwowałam ją przez chwilę, po czym również wstałam i chwytając jej ramię
poprowadziłam ją do drzwi. Zajęcia już się zaczęły, więc nie czekając
podbiegłyśmy do grupy ćwiczących dziewczyn.
W środku lekcji
Channel w końcu zadała mi pierwsze pytanie tak, aby nikt inny nie usłyszał.
-Ile książek na nią
spadło? – zaśmiałam się i odpowiedziałam:
-Sporo, kilka
siniaków na sto procent będzie mieć.
-Ale widziała cię? –
spytała nerwowo moja przyjaciółka.
-Nie. James też nie…
- chciałam kontynuować, ale Channel mi przerwała.
-Wydrapie temu
dupkowi oczy i utnę mu jego … - kolejny już raz zatkałam jej usta, ponieważ
akurat podszedł do nas nauczyciel.
-Drogie panie czy
uświadomicie mnie czemu się spóźniłyście?
-Um… Wie pan nie
mogłam znaleźć bluzki. Mam dziś dużą torbę i bardzo dużo rzeczy w niej. Bluzka
utknęła pod książkami w dziurze poszewki. – powiedziała Channel.
-A ty? – wuefista
spojrzał na mnie, a ja nerwowo zgarnęłam kosmyk za ucho.
-Nie chciałam jej
zostawiać samej.
-Ty powinnaś zgłosić,
że koleżanka się spóźni, a nie… - nauczyciel nie dokończył, gdyż zaczeły się
jakieś krzyki na boisku, gdzie chłopaki grali w kosza. Odetchnęłyśmy z ulgą i
popatrzyłyśmy po sobie.
-Channel, czy w
bibliotece są kamery?- spytałam nie zdając sobie szczerze sprawy z tego co
mówie. Dziewczyna spoważniała zakryła ręką oczy.
-Masz przejebane.
-Jeszcze nie i może
nie będę mieć – powiedziałam i podbiegłam do nauczyciela. Spytałam czy mogę do
łazienki i szybko wybiegłam z sali. Pobiegłam na samą górę, gdzie był pokój
pełen monitorów. Właśnie tam były obrazy z kamer, które teraz zostały moim
celem. Wyjęłam wsuwkę z włosów i włożyłam ją w zamek próbując otworzyć. Nic nie
przeskoczyło, więc po prostu otworzyłam drzwi. Naglę znieruchomiałam jak
poparzona. Przede mną na fotelu zwrócony w moją stronę, siedział Alec.
Dwudziesto trzy letni powiedzmy informatyk, który nie jest nauczycielem w
naszej szkole. Nadzoruje on kamery, komputery itp.
-Po to przyszłaś? –
pokazał mi płytę, jak mniemam z filmem z biblioteki.
-A jak myślisz? –
uśmiechnęłam się nerwowo lekko spuszczając głowę.
-Powiem tak: nie
widać twojej twarzy, ale jako pierwsza krzyczysz ,,pomocy” i pojawiasz się na
filmie ze złej perspektywy.
-Obydwoje dobrze
wiemy, kto to zrobił, więc oszczędź mi tego – powiedziałam patrząc na niego z
wyrzutem. Alec tylko się uśmiechnął i założył ręce na piersi.
-To mogę tą płytę? –
spytałam niepewnie –Czy dasz ją dyrektorowi?
Chłopak się zaśmiał i
oblizał wargi. Następnie skinął na ekran monitora, na który również spojrzałam.
Był to ten sam filmik z biblioteki,
tylko że ten był wykadrowany i nie było mnie na nim.
-Mogę już
podziękować, czy będzie jeszcze dramatyczny zwrot akcji? – zaśmiałam się, a
Alec mi zawtórował.
-Carmen nie napisała
ci w dzienniczku jak ona mi się odwdzięczała? – na jego słowa otworzyłam
szeroko oczy. Czyli jednak wiedział. Oblizałam nerwowo usta.
-Napisała, ale ja mam
chłopaka. Masz tyle monitorów i nie zauważyłeś – zaczęłam się z nim
przekomarzać.
-To twój problem. Ja
też musze czegoś wymagać. – westchnął unosząc ramiona. – A jak to opisała? –
zapytał najwyraźniej zaciekawiony. Zaśmiałam się i położyłam ręce na biodra.
-,,Szalony długi
pocałunek na stoliku” – zacytowałam z pamięci.
-Tylko tyle wymagam.
Nic więcej.
-Mam chłopaka –
podkreśliłam ponownie.
-To nie zdrada tylko
odskocznia od codzienności – zażartował.
-A jeśli ktoś inny
zrobi to za mnie? – powiedziałam podstępnie.
-Twoja koleżaneczka
Channel? Była u mnie już kilka razy. Tak, ona mogłaby się zastąpic – powiedział
oblizując usta i najwyraźniej się rozmarzając. Nie chciałam wiedzieć, jakie ma
wspomnienie z moją przyjaciółką, ale czułam, że tylko ona może mi pomóc.
-Na przerwie niech do
mnie wpadnie to dostanie film ok.? – powiedział Alec, uśmiechając się.
Odwzajemniłam sztucznie gest i wyszłam. Szybko i niepostrzeżenie zbiegłam na
dół, tym samym wracając na salę gimnastyczną do Channel.
Rozejrzałam się po
pomieszczeniu w poszukiwaniu przyjaciółki. Gdy w końcu ją znalazłam, siedziała
na trybunach obok Jake’a. Bez chwili namysłu podbiegłam do niej i chwyciłam ją
za rękę odciągając tym samym od blondyna.
-Co jest? – wkurzyła
się.
-Musisz mi pomóc. –
powiedziałam i zabrałam ją pod ścianę gdzie nikogo nie było.
-Jeśli nie chcesz,
żebym wyleciała ze szkoły, pójdziesz na drugie piętro podczas tej przerwy.
-W jakim celu? –
zdziwiła się.
-Alec ma film, na
którym jestem i…
-Nie. – powiedziała
stanowczo Channel – Wiem co chcesz, żebym zrobiła i odmawiam. Sporo dziewczyn z
naszej szkoły tam było, nawet ja i nie zamierzam wracać do tego pokoju. Alec
zawsze chce jednego.
-Błagam cię. Ja nie
mogę iść i tego odzyskać.
-A to niby czemu? –
oburzyła się Channel, a ja skinęłam głową na boisko, gdzie chłopacy grali w kosza.
-Dość wysoki szatyn z
czekoladowymi oczami, oto mój powód.
-Oh! – warknęła
Channel – Ale, ja nie chce no. – dodała bardziej desperacko.
-Alec mówił, że
bardzo dobrze wspomina chwilę z tobą – uśmiechnęłam się figlarnie i trąciłam
jej ramię.
-Przestań. Nie
przypominaj mi.
-Daj spokój, skoro on
to tak wspomina, to nie mogło być aż tak źle.
-Bo nie było –
mruknęła cicho Channel.
- To nie rób
problemu. To tylko jedna mała przysługa, odwdzięczę się – zapewniłam ją.
-Dobra, ale ide
teraz, bo jak na przerwie ktoś mnie tam zobaczy, to znowu będą anonimy – na jej
ostatnie słowa przełknęłam nerwowo ślinę. Czemu oni wszyscy tak się bali tych
anonimów. Co takiego carmen w nich pisała?
-Jasne, dziękuje –
pocałowałam ją w policzek i poszłam na drugie boisko. Gdy odwróciłam wzrok
Channel już nie było. Naprawdę nie wiem jak się jej odwdzięczę.
Nagle ktoś złapał
mnie od tyłu.
-Buu – usłyszałam nad
uchem i automatycznie się odwróciłam.
-Idioto! – powiedziałam
zdenerwowana i lekko przerażona. Niecodziennie ktoś cię straszy prawda?!
-Oj przepraszam – powiedział
słodko Justin i pocałował mnie w czoło. Na mojej twarzy pojawił się grymas,
który z czasem przemienił się w szczery uśmiech.
-Jesteś głupi –
zaśmiałam się i złączyłam nasze dłonie.
-Ale mnie kochasz –
pocałował mnie w usta, a ja odwzajemniłam pocałunek. Momentalnie rozniósł się
dźwięk głosu pana Evans’a:
-Bieber i Hill odejść
od siebie na co najmniej metr. – szybko odsunęliśmy się od siebie, nie mogąc pohamować
śmiechu.
-Wracać do ćwiczeń –
dodał szybko nauczyciel, a ja pomachałam Justinowi i wróciłam do grupy
dziewczyn.
Hej wszystkim! Przepraszam, że tak długo nic nie wstawiałam ;/ Postaram sie to nadrobić :) Mam nadzieję, że się podoba i leczę na KOMENTARZE! Witam też nowych czytelników, jeśli jacyś są :D
Awwww
OdpowiedzUsuńFajne:)
OdpowiedzUsuńWow super podoba mi sie :))))
OdpowiedzUsuńGenialny!*.*
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać nexta!<33
JESZCZE! JESZCZE! JESZCZE!
OdpowiedzUsuńJustin i Vanessa mogliby w końcu zrobić coś więcej niż tylko się tulić i całować <3 :D Wiem, zboczuszek ja <3 Ale w końcu Juss to tego dąży przez większość opowiadania :D
OdpowiedzUsuńAWWWW JACY ONI SŁODCY <3
Czekam na next :D